Mówiąc „imprezowe miasta”, wcale nie mamy na myśli tych miejsc, gdzie tanie piwo leje się strumieniami. Mamy raczej na myśli miejsca, w których wychodzenie na imprezę urasta do rangi wydarzenia
Oczekiwanie w pełnej ludzi kolejce do wejścia do klubu. To uczucie, gdy wchodzisz do rooftop baru, trafiasz na imprezę na plaży lub do zanurzonego w półmroku klubu pełnego ludzi, których nie spotkasz nigdzie indziej na świecie. Albo po prostu te noce, kiedy bawisz się do 7:00 nad ranem i wracasz na bosaka z myślą, że właśnie jesteś w ABSOLUTNIE NAJBARDZIEJ IMPREZOWYM MIEŚCIE NA ŚWIECIE.
Nieważne, czy szukasz czegoś idealnego na wieczór kawalerski, panieński, imprezę urodzinową, sylwestra, czy nudny środowy wieczór – w tych miastach znajdzie coś dla siebie każdy, kto chce się dobrze zabawić.
Cancún, Meksyk – nie tylko plażing
Cancún to kawałeczek raju na samym czubku Jukatanu. Na zachodnim skraju miasta znajduje się „Zona Hotelera”, przez miejscowych zwana „strefą turystów”, a przez turystów – „strefą imprezową”. Ten niewielki kawałek lądu to siedziba najbardziej szalonych klubów w Cancún, które w pierwszej połowie marca oferują całkowicie darmowy wstęp, co oznacza intensywne libacje i całonocne balangi. Chcesz poimprezować na całego? W takim razie wybierz się do Cancún właśnie wiosną. Jeśli liczysz na spokojniejszy okres, czas od czerwca do września będzie dla Ciebie strzałem w dziesiątkę, a dodatkowo będziesz mieć gwarancję, że temperatury nie spadną poniżej 23°C.
Polecany klub: Cocobongo to klasyka gatunku, więc możesz spodziewać się kolejki przed wejściem. Ale jeśli uda Ci się dostać do środka, spodziewaj się wszystkiego: od hip hopu, przez muzykę dance, trance i pop, aż po konfetti, balony i tańczenie w pianie.
Polecany bar: Blue Gecko Cantina, czyli miejsce, w którym w miłej atmosferze spróbujesz klasycznego amerykańsko-meksykańskiego jedzenia i za parę groszy wypijesz piwo oraz tequilę.
Amsterdam, Holandia – muzyczny reset nad kanałami
Amsterdam jest znany z kilku rzeczy: kanałów, dzielnicy czerwonych latarni, rowerów i pewnych legalnych substancji, przed którymi zawsze ostrzegała Cię mama. Amsterdam to miasto, które nigdy nie śpi, a jego życie nocne stanowi eklektyczną mieszankę klubów, w których można posłuchać najlepszych DJ-ów na świecie (a także tych mniej znanych, ale za to świetnie się zapowiadających) – znakomite miejsce, aby zatracić się w muzyce i całkowicie się zresetować. Ulubiona miejscówka fanów dobrej muzyki to Shelter, klub w dzielnicy Noord po przeciwnej niż centrum stronie rzeki. Ten ogromny podziemny klub mieści się w piwnicach A’DAM Tower i zapewnia atrakcje, których zwykle nie dostaniesz w cenie wejściówki do innych miejsc.
Polecany klub: De School mieści się – brawo, zgadłeś – w zabytkowym budynku dawnej szkoły. Część obiektu zajmuje klub, część to przestrzeń wystawowa, jest tu także wydzielone miejsce na wykłady. Krótko mówiąc, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Dodatkowo miejsce zachowuje atmosferę prywatności i intymności, choć jest na tyle duże, że można się tu zgubić.
Polecany bar: Café Sound Garden zostało założone w latach 90. i do dziś jest utrzymane w silnie grunge’owej estetyce. Możesz tu liczyć nie tylko na piwo, ale także na ożywione dyskusje o starych dobrych płytach Radiohead, a to wszystko na tarasie, który zapewnia wspaniały widok na kanał.
Nowy Jork, Stany Zjednoczone – tu wszystko się zaczęło
Wiesz, że New York City to amerykańskie miasto, które dzieli najmniejsza odległość od Polski? No dobra, wyprzedza je Boston (ale tylko trochę). Chodzi nam o to, że możesz się tam znaleźć w zaledwie dziewięć godzin. A to właśnie kluby Nowego Jorku wysoko postawiły clubbingową poprzeczkę swoim odpowiednikom na całym świecie. Już w latach 70., 80. i 90. ubiegłego wieku to właśnie tu swój początek miały trendy, które obiegały świat i wpływały na każde z pokoleń. Ta reguła nadal obowiązuje bez wyjątków, a imprezowe miejsca Nowego Jorku nie ograniczają się jedynie do ścisłego centrum, lecz spotkasz je także w dzielnicach takich jak Brooklyn, Bushwick czy Bronx. Dziś to właśnie te miejsca oferują znacznie więcej niż kluby, które znajdziesz na Manhattanie.
Polecany klub: w House of Yes doświadczysz tego, co fantastyczne i surrealistyczne. A konkretnie? Unoszący się w powietrzu artyści będą dosłownie nad Tobą latać, a na parkiecie otoczą Cię tłumy niesamowicie ubranych ludzi – po prostu daj się ponieść!
Polecany bar: The Dead Rabbit Grocery and Grog (ang. Delikatesy pod Zdechłym Królikiem i Trunki) jest dokładnie taki jak jego nazwa – wprawiający w lekkie zakłopotanie, zabawny i wyluzowany. Możesz spodziewać się tu barmanów o irlandzkim pochodzeniu, którzy ku radości klientów przywracają do życia dawno zapomniane koktajle i drinki.
Szukasz inspiracji? Skorzystaj z KAYAK Explore! Otwórz Explore, podaj, kiedy chcesz lecieć i ile planujesz wydać, a my znajdziemy kierunek podróży na Twoją kieszeń.
Nowy Orlean, Stany Zjednoczone – południowa gościnność
Nie przejmuj się, jeśli nie wiesz, kiedy w Nowym Orleanie przypada Mardi Gras, czyli ostatni dzień lokalnego karnawału. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że tutaj Mardi Gras jest właściwie codziennie. Wystarczy przejść się okrytą nienajlepszą sławą Bourbon Street z koralikami na szyi i piwem za dolara w dłoni. Oficjalnie karnawał trwa tu od stycznia do końca lutego, ale francuska dzielnica tego historycznego miasta zawsze tętni życiem za sprawą klubów jazzowych, undergroundowych barów i czynnych całą dobę knajp.
Polecany klub: w Nowym Orleanie jest dużo klubów z długą historią, ale szukanie ich na mapie nie ma większego sensu skoro… jazzowy bar jest tu na każdej ulicy. Zachowuj się jak miejscowi i postaw na Maison z muzyką na żywo i szaleństwami na parkiecie każdego dnia.
Polecany bar: jeśli lubisz bawić się w nieco teatralnej atmosferze, Ye Olde Original Dungeon będzie dla Ciebie prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Spodziewaj się harleyowców, metalu lecącego z głośników i dymiących drinków.
Rio de Janeiro, Brazylia – Copacabana czeka!
Rio to najbardziej imprezowe miasto Brazylii, na co dowodem jest ponad milion osób co roku biorących udział w legendarnym karnawale, hucznie obchodzonym od 1723 roku. Dlaczego? Ponieważ w Rio imprezowanie to forma sztuki. Nawet jeśli wybierzesz się tu po sezonie, wciąż znajdziesz liczne kluby i bary, w których króluje tradycyjna samba, a na plaży Copacabana zabawa trwa do bladego świtu. Rio słynie też z tego, że jest miastem przyjaznym społeczności LGBTQI. Nie brakuje tu klubów dla gejów, barów i przeróżnych atrakcji. Świetnym przykładem jest znajdujący się w centrum miasta The Week International – 22 000 metrów kwadratowych parkietu robią wrażenie i idealnie sprawdzają się podczas całonocnych imprez.
Polecany klub: Palaphita Gávea to niedoceniana perełka, o której wie niewielu podróżników. Klub-lounge znajduje się naprzeciwko Brazylijskiego Toru Wyścigów Konnych. Przysiądź na odrestaurowanych drewnianych meblach i poczuj luźną atmosferę ze szczyptą sportowej rywalizacji, gdy kelnerka będzie przyjmować spontaniczne zakłady od widzów. Doskonały widok na pomnik Chrystusa Odkupiciela, czyli znak rozpoznawczy Rio, który po prostu trzeba zobaczyć.
Polecany bar: Bip Bip to kultowe miejsce wśród podróżników. Możesz spodziewać się tu muzyków improwizujących sambę, choro czy bossa novę. Wystrój baru jest prosty i nieprzesadzony, a atmosfera klubu dosłownie wychodzi na ulicę, a właściwie na chodnik. To znakomite miejsce, by posłuchać prawdziwej brazylijskiej muzyki.
Ibiza, Hiszpania – powrót na wyspę
Jeśli nie jest ci obca popkultura połowy lat 90., to z pewnością wiesz, że Ibiza była wtedy imprezowym kierunkiem numer jeden. Wyspa pojawiła się w wielu filmach, programach telewizyjnych i na składankach z tanecznymi hitami. To wszystko wciąż możesz znaleźć na Ibizie, ale gigantyczne kluby takie jak Pacha czy Amnesia liczą sobie nawet do 50-70 euro za wejście, co z pewnością odstrasza tych, którzy chcą sobie po prostu potańczyć. Jeśli jesteś typem bardziej kameralnego, ale wciąż szalonego imprezowicza, możesz sprawdzić miejsca takie jak Pikes Ibiza w Sant Antoni de Portmany. Ten obiekt znajdujący się w starym, historycznym budynku z widokiem na góry to miejsce, które zdecydowanie trzeba odwiedzić.
Polecany klub: eksperymentalne miejsce, w którym sztuka, muzyka i jedzenie tworzą ekstrawagancką mieszankę stworzoną przez jednego z założycieli Cirque du Soleil. Heart znajduje się w pięciogwiazdkowym Gran Hotelu. Gdy tylko przekroczysz próg lokalu, poczujesz się trochę niczym po zażyciu nielegalnych substancji. Drogo, ale nie będziesz tego żałować.
Polecany bar: Sunset Ashram oferuje prawdopodobnie jeden z najbardziej spektakularnych widoków na wyspie. Do tego nieziemskie drinki i czysty relaks.
Berlin, Niemcy – królestwo undergroundu
Berlin jest znany z wielu rzeczy: niskich cen, rozrywek, kultury, tego, że jest fajny oraz tego, że… jest tu prawdopodobnie więcej klubów niż mieszkańców. Nie jest tajemnicą, że najlepsze kluby są ukryte i trudno do nich wejść, ale jeśli będziesz przestrzegać kilku prostych zasad, powinno Ci się udać. Postaw na strój z charakterem (czytaj: czerń i skóra), nie bądź pijany, bądź na bieżąco z tym, kto gra danego wieczoru, spróbuj sklecić kilka słów po niemiecku albo zaprzyjaźnić się z kimś z kolejki. Tylko pamiętaj, że w Berghain, czyli stolicy muzyki techno od 2004 roku, możesz odbić się od drzwi bez żadnego konkretnego powodu, więc warto wcześniej opracować jakiś plan B.
Polecany klub: wybierz się na Puschkinallee, przy której mieszczą się znane berlińskie kluby takie jak Chalet i Club der Visionaere.
Polecany bar: sprawdź nasz przewodnik po prawdziwym Berlinie z dala od typowych turystycznych miejsc i znajdź najciekawsze oraz, co ważniejsze, najtańsze bary.
Jeśli szukasz noclegu, ale nie wiesz, która część miasta najbardziej do Ciebie pasuje, skorzystaj z mapy KAYAK Heatmap i sprawdź nasz trik numer 2. Kliknij „Otwórz widok mapy” w lewym górnym rogu strony z wynikami hoteli i wybierz odpowiednie filtry, aby zawęzić swoje wyszukiwanie. Chcesz być blisko ciekawych atrakcji? Jedzenia? A może w centrum życia nocnego? Po wybraniu filtru na mapie ukażą się dostępne hotele. Powodzenia!
Tel Awiw – śródziemnomorski raj
W Tel Awiwie nie istnieje coś takiego jak zła pogoda. Najchłodniejsze miesiące to grudzień i styczeń – wtedy średnia temperatura wynosi średnio 14°C. Lato jest ciepłe, trwa od kwietnia do listopada, a termometr wskazuje od 20 do 28 stopni. To właśnie dlatego Tel Awiw coraz częściej określamy jest mianem nowego „miasta, które nigdy nie zasypia”, a tutejsza imprezowa mentalność może w pełni konkurować z klimatem królującym w legendarnych europejskich czy amerykańskich miastach. Jeśli mielibyśmy w kilku słowach opisać telawiwskie kluby, to powiedzielibyśmy, że są maksymalnie różnorodne. Znajdziesz tu zarówno ekskluzywne rooftop bary takie jak Speakeasy – Rooftop na Rothschild Boulevard, w którym spotyka się śmietanka towarzyska miasta, jak i tętniące życiem, zatłoczone kluby jak choćby Kuli Alma z ogródkiem na zewnątrz, parkietem tanecznym i przestrzenią wystawową.
Polecany klub: The Breakfast Club (sorry, nie grają tu hitów z lat 80.) to prawdziwa taneczna instytucja, w której grają didżeje z całego Izraela, a ludzie bawią się tu do wczesnych godzin rannych w rytm funku hip-hopu, rave czy EDM.
Polecany bar: przejdź na ciemną stronę mocy do Lucifera, czyli mrocznego baru o intymnej atmosferze, w którym możesz spodziewać się szczypty dekadencji, eklektycznych drinków i koktajli.
Bangkok, Tajlandia – otwórz się na egzotyczne doświadczenia
Tętniące życiem miasto, w którym biznes płynnie łączy się z zakupowym szaleństwem, ulicznym jedzeniem, libacjami alkoholowymi, hałaśliwymi turystami i pięknymi zakątkami – to właśnie Bangkok w pigułce. Poetycko chaotyczna stolica Tajlandii jest pewniakiem na liście miejsc do odwiedzenia większości nieustraszonych podróżników. Podczas spaceru po Royal City Avenue w dzielnicy Huai Khwang powitają Cię światła neonów, skąpo odziani imprezowicze i zachęcająco wyglądające kluby. To, że w Bangkoku będzie na Ciebie czekało wiele pokus, jest więcej niż pewne, dlatego miej się na baczności i postaraj się nie wydać wszystkich pieniędzy na przejażdżki tuk tukami i owocowe koktajle.
Polecany klub: gdy wejdziesz do Sing Sing Theatre w Sukhumvit, poczujesz się niczym w Hollywood lat 30. ubiegłego wieku, oczywiście w wersji typowej dla klubów w Bangkoku. Wyobraź sobie przyciemnione czerwone oświetlenie, stylowo ubrane towarzystwo i darmowy alkohol płynący szerokim strumieniem.
Polecany bar: o Wong’s Place mówi się, że to trochę mit, trochę legenda, a trochę podrzędny bar. Prawda jest taka, że Wong’s Place to już prawdziwa instytucja, która uchodzi za najdłużej otwarte miejsce w Bangkoku, dlatego najlepiej wpaść tu około drugiej nad ranem i zostać aż do rana.
Belgrad, Serbia – odkryj nieznane przyjemności
Na pierwszy rzut oka stolica Serbii może wydawać się dość nieoczywistym wyborem. Skąd więc pomysł na to, aby umieścić ją w tym zestawieniu? Belgrad już od jakiegoś czasu ma opinię jednego z najbardziej imprezowych miast Bałkanów, dlatego warto szybko nadrobić wizytę w tym miejscu! Miasto słynie z całodobowych imprez w niestandardowych miejscach. Przykład? Klub KST znajdujący się w piwnicach Wydziału Inżynierii Elektrycznej Uniwersytetu w Belgradzie.
Polecany klub: odwiedzając Fort Belgrad, z pewnością odkryjesz klub Barutana, którego nazwa oznacza dosłownie „magazyn prochu strzelniczego”. To miejsce dla koneserów, w którym grają najlepsi didżeje na świecie.
Polecany bar: Jazz Bašta to coś w zupełnie innym stylu. Tu możesz spodziewać się spokojnego jazzu rozbrzmiewającego w budynku z lat 70. XIX wieku i sączenia dobrego wina. Młodzi imprezowicze, uwaga – wstęp tylko powyżej 21 roku życia.
Londyn, Anglia: poczuj moc muzyki
Ach, Londyn! Ogromna metropolia, do której tłumnie zmierzają wszyscy żądni sławy i wielkich pieniędzy. W przeciwieństwie do innych części Europy, tutaj możesz spodziewać się wysokich cen, ale co to znaczy w porównaniu z dobrą całonocną zabawą? W Londynie znajdziesz wszystko – od kabaretu przez jazz po ukryte kluby dla fetyszystów – dlatego w którymś z miejsc na pewno znajdziesz ludzi imprezujących w Twoim stylu. Wschodni Londyn może i nie jest już tak undergroundowy jak kiedyś, ale wciąż jest miejscem idealnym na imprezową noc.
Polecany klub: The Nest to ostatnio jedno z najgorętszych miejsc, które przyciąga fanów różnych gatunków muzyki z całego świata. Lepiej kupić bilety wcześniej, ponieważ wejściówki zwykle wyprzedają się tu bardzo szybko.
Polecany bar: zatrzymaj się i posłuchaj winylowych płyt, sącząc wyrafinowany koktajl w Behind This Wall w Hackney. To bar stylizowany na czasy prohibicji, do którego musisz dotrzeć, zanim wypijesz zbyt dużo (podpowiedź: szukaj klubu za dużą kurtyną na Mare Street).
Uwagi: ceny bazują na wyszukiwaniach dokonanych na KAYAK.pl dnia 6 października 2017. Ceny zostały podane w złotówkach i odnoszą się do lotów w obie strony w klasie ekonomicznej. Ceny hoteli to bazowe ceny noclegu dla dwóch osób. Ceny mogą ulec zmianom, mogą się różnić lub nie być już dostępne.