Średniowieczne twierdze, monumentalne warownie i królewskie rezydencje osnute mgłą tajemnicy. Wyrusz w podróż śladami najpiękniejszych zamków w Polsce, by odkryć ich sekrety!
Czy wiesz, że w Polsce znajduje się aż 419 zamków? Po niektórych zabytkach zostały jedynie ruiny, inne zachowały się w stanie niemal idealnym. Wszystkie zachwycają różnorodnością stylów architektonicznych, rozmachem, z jakim je zbudowano i… historią zaklętą w zamkowych murach. Specjalnie dla Ciebie przygotowaliśmy listę najpiękniejszych polskich zamków w różnych regionach kraju. Sprawdź, co mają do zaoferowania i dotknij przeszłości!
Dolny Śląsk, Zamek Książ
Zestawienie najpiękniejszych zamków w Polsce zaczynamy od Zamku Książ w Wałbrzychu.
Trzeci co do wielkości zamek w kraju, zaraz po zamku w Malborku i Zamku Królewskim na Wawelu, znajduje się na terenie Książańskiego Parku Krajobrazowego i jest elementem Szlaku Zamków Piastowskich. Zbudowany w XIII wieku, swój obecny wygląd zawdzięcza wieloletniej rekonstrukcji. Urzeka odrestaurowanymi komnatami i salami balowymi, bajkowymi ogrodami i zieloną palmiarnią, ale też wieloma tajemnicami. Większość z nich to głęboko skrywane – dosłownie pod ziemią – sekrety.
W roku 1941 roku wałbrzyski zamek został skonfiskowany przez nazistowski reżim. I to właśnie z tym okresem wiąże się jeden z bardziej sekretnych epizodów w bogatej historii zamku – projekt „Riese”. Jak mówią źródła, tuż pod zamkiem i w Górach Sowich, znajdują się wydrążone przez Niemców tunele, długie na wiele kilometrów. Książ miał w tamtych czasach stać się kwaterą Główną Hitlera. Z zamku wysiedlono nawet jego ówczesnych właścicieli, w tym ostatnią księżnę rodu Hochbergów, Marię Teresę Oliwię. W podziemiach zamku zbudowano specjalny dworzec, z którego nazistowski dowódca mógłby uciec w razie ataku. Ostatecznie Hitler na zamku jednak nigdy nie zamieszkał, a prawdziwe przeznaczenie podziemnego kompleksu do dziś pozostaje nieznane. Bursztynowa Komnata, tajne laboratorium, a może „złoty pociąg”, który rozpala emocje poszukiwaczy skarbów? Kto wie! A to i tak dopiero początek tajemnic ukrytych w murach zamku – odwiedzających go turystów straszą też duchy pięknej księżnej Daisy i Garbatego Janka. Zwiedzającym zamek udostępniono trzy trasy, w tym trasę „Od Piastów do tajemnic II wojny światowej” z krótkim zejściem do sekretnych tuneli.
Gdzie zobaczyć: Wałbrzych, ul. Piastów Śląskich 1, woj. dolnośląskie
Godziny zwiedzania: poniedziałek-piątek 9:00-17:00, sobota-niedziela 9:00-18:00
Śląsk, Zamki w Mirowie i w Bobolicach
Z Dolnego Śląska przenosimy się na Śląsk, gdzie znajdują się jedne z bardziej intrygujących polskich zabytków. Dwa zamki, położone na skalistych wapiennych wzgórzach, w Mirowie i Bobolicach, dzieli od siebie zaledwie pół godziny marszu. Budowle, wzniesione w XIV wieku za czasów panowania króla Kazimierza Wielkiego, łączy natomiast niesamowita historia legendarnego tunelu, która działa na wyobraźnię wszystkich wędrujących Szlakiem Orlich Gniazd w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
Zgodnie z dawnymi przekazami, właścicielami zamków byli niegdyś dwaj bracia – Mir i Bobol, od których imion pochodzą nazwy budowli. Kiedy bracia wracali wspólnie z walk, sprawiedliwie dzielili się łupami po połowie. By chronić cenne zdobycze, wykuli podziemne przejście łączące obie warownie. Na straży skarbów stała ich znajoma – czarownica, która swoją urodą odstraszać miała wszystkich czyhających na skarby. Zgoda braci nie była jednak wieczna. Z jednej z wypraw Bobol przywiózł ze sobą brankę – pannę wysokiego rodu, w której zakochał się bez reszty i którą zabrał na swój zamek. W tym czasie Mir zorganizował dla niego wspaniałą powitalną ucztę. Jak zawsze po powrocie z walki, bracia mieli podzielić zdobyte łupy. Kiedy jednak doszło do podziału branki, tak długo nie mogli znaleźć rozwiązania, aż zdecydowali się na rzucenie losów. Bobol szczęśliwie wygrał i niedługo potem branka została jego żoną. Tymczasem ona… zakochała się w Mirze. Gdy czarownica pilnująca skarbów wylatywała na sabat, kochankowie spotykali się w podziemiach. Jednej nocy zostali nakryci przez Bobola. Ten, w przypływie gniewu, zabił ukochanego brata mieczem, a żonę kazał zamurować w wieży. Od tamtej pory, na zamku w Bobolicach „straszy” duch niewiernej żony ubranej w biel, która wygląda z „Jaskółczego Gniazda” smutno w stronę zamku w Mirowie. To jednak nie jedyna biała dama, jaką można spotkać na bobolickim zamku. Drugą z nich jest prawdopodobnie bratanica jednego z przedstawicieli rodziny Krezów, który według starych kronik, porwał i przetrzymywał w zamku nieszczęsną białogłowę.
Gdzie zobaczyć: Mirów i Bobolice, Jura Krakowsko-Częstochowska, woj. śląskie
Godziny zwiedzania: Mirów – ruiny zamku czynne otwarte dobę, Bobolice – codziennie 10:00-18:00
Znajdź nocleg w Mirowie lub Bobolicach
Wielkopolska, Zamek w Kórniku
Jak na porządny zamek przystało, ten w Kórniku także ma swoją białą damę. Najsłynniejszego ducha Wielkopolski spotkać można zaledwie pół godziny jazdy od samego Poznania. Znajdujący się w mieście zamek, swoją architekturą nawiązuje do neogotyku angielskiego i… łuków Taj Mahal w Indiach, a jego wnętrza skrywają obecnie muzeum z wieloma unikatowymi eksponatami, siedzibę PAN i jedną wyjątkową historię portretu damy w białej sukni.
Jak głoszą legendy, w kórnickim zamku każdej nocy ożywa osiemnastowieczny portret Teofili z Działyńskich. Kim była kobieta, która krąży po tamtejszym ogrodzie? Przede wszystkim osobą o pokaźnym majątku i smykałce do biznesu. Dzięki jej przedsiębiorczości zamek przebudowano na barokową rezydencję, w okolicy powstały liczne drogi i mosty, a jeziora przed wylaniem chroniły tamy. Była też fundatorką luterańskiego zboru w Bninie, w wyniku czego zarzucano jej wspieranie innowierców. Jednak nie to jest powodem, dla którego duch Teofili z Działyńskich nie może zaznać spokoju. Zgodnie z podaniami, pokutuje w ten sposób za decyzję o rozbiórce zameczku myśliwskiego rodu Górków nad jeziorem Kórnickim, którego skarbów rodzinnych miały pilnować diabły. Po śmierci Teofili w 1970 roku, złe duchy nie dają jej wytchnienia. Kobieta przyodziana w białą suknię schodzi z namalowanego prawdopodobnie przez Antoine`a Pesne`a obrazu, który wisi w sali jadalnej zamku. Następnie udaje się na zamkowy taras, na którym o północy spotyka się z rycerzem na czarnym koniu. Aż do świtu krąży razem z ukochanym po ogrodzie, aż w końcu jej duch wraca do swojego portretu.
Gdzie zobaczyć: Kórnik, Zamkowa 5, woj. wielkopolskie
Godziny zwiedzania: wtorek-niedziela 10:00-16:00
Małopolska, Zamek w Niepołomicach
Królewski Zamek w Niepołomicach, wspaniale odrestaurowany, jest dziś najlepszą ozdobą tego średniowiecznego miasteczka. Przez wieki odpoczywały w nim ważne głowy, przez co nazywano go drugim Wawelem. Choć budowlę wzniesiono w XIV wieku, czas jej świetności przypadł na panowanie królów Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta w wieku XVI. Na zamku, który przebudowano na styl renesansowy, organizowano ważne wydarzenia – zjazdy koronne, sądy nadworne czy polowania w pobliskiej puszczy. Zamek zniszczono w czasie potopu szwedzkiego, a jego renoma spadła. Do Niepołomic warto jednak zajrzeć, choćby przy okazji podróży do Krakowa. Na odwiedzających czeka interesująca historia o królu chłopów, Kazimierzu Wielkim.
Jak mówi legenda, król Kazimierz Wielki uwielbiał polowania w Puszczy Niepołomickiej. Zdarzało mu się również przebierać w chłopski strój i wędrować po okolicznych wsiach. Chciał w ten sposób poznać życie swoich ubogich poddanych. Pewnego razu zabłądził i natknął się na odosobnioną chatę, której mieszkańców poprosił o gościnę. Gospodarz przywitał go serdecznie i, choć sam niewiele posiadał, ugościł najlepiej jak potrafił – kromką chleba. Przy okazji pochwalił się narodzonym niedawno synem. Przybysz zgodził się być jego ojcem chrzestnym. W dzień ceremonii, gospodarz czekał z całą rodziną na progu chaty na ponowną wizytę wędrowca. Duże było jego zdziwienie, kiedy zamiast włóczęgi, przed jego oczami pojawił się królewski orszak z prawdziwego zdarzenia. Wspaniałomyślny król docenił gest pomocy biednej rodziny, wynagradzając jej okazane schronienie. Na chrzcie maluch otrzymał imię po królu – Kazimierz, a do tego sakiewkę pełną dukatów i spory kawałek ziemi. W samych Niepołomicach stoi nawet pomnik króla, przedstawiający jego rozmowę z chłopem.
Gdzie zobaczyć: Niepołomice, Zamkowa 2, woj. małopolskie
Godziny zwiedzania: codziennie 10:00-18:00
Pomorze, Zamek w Gniewie
Polska zabytkami krzyżackimi stoi. Na Pomorzu, jednym z ciekawszych, a przy tym najlepiej zachowanych obiektów z czasów zakonu rycerskiego jest Zamek w Gniewie. Wzniesiono go na wysokiej skarpie na lewym brzegu Wisły, rzut beretem od miejskiego rynku. Monumentalna twierdza widoczna jest już z głównej drogi, prowadzącej z Gdańska do Torunia. Prawdziwie rycerska atmosfera, sielskie widoki i organizowane tu rekonstrukcje bitew robią wrażenie – podobnie jak sama historia zamku.
Sercem tej historii jest jeden z gniewskich komturów, Zygmunt von Ramungen. Znany był jako świetny gospodarz, który dbał o mieszkańców zamku i wszystkich poddanych. Zasłynął również z zamiłowania do pokoju – to właśnie on odradzał wojnę Wielkiemu Mistrzowi Zakonu Krzyżackiego Ulrichowi von Jungingenowi. Ten jednak był nieugięty i za karę wysłał Zygmunta na pole walki pod Grunwaldem. Przed wyruszeniem, mieszkańcy zapytali komtura, o to komu powierzy opiekę nad zamkiem na czas bitw. Rozgniewany odkrzyknął im ponoć – „choćby i złym duchom!”. Tchórzliwy komtur poległ w walce, a na zamek wrócił jako duch. Najczęściej widywano go opiekującego się majątkiem, który roztrwonić chcieli aktualni właściciele zamku lub inni łupieżcy. Z czasem pojawiał się coraz rzadziej. Wielki powrót ducha nastąpił w czasie pożaru w 1921 roku. Chodząc po zgliszczach przeklinał ponoć każdego, kto przyczynił się do zniszczenia jego ukochanej twierdzy i obiecał, że nie spocznie aż do jego odbudowy. Na szczęście zamek odbudowano, a w jego architekturę wkomponowano luksusowy hotel dla najbardziej wymagających fanów historii.
Gdzie zobaczyć: Gniew, Zamkowa 3, woj. pomorskie
Godziny zwiedzania: tylko z przewodnikiem, o pełnych godzinach od 10:00 do 17:00
Świętokrzyskie, Zamek Krzyżtopór
Z północy kraju wracamy na południe, gdzie znaleźć można kolejny z najciekawszych zamków na mapie Polski. W jego poszukiwaniu udajemy się do Ujazdowa, gdzie mieści się niedokończona rezydencja rodu Ossolińskich, Zamek Krzyżtopór. Aż do momentu wybudowania paryskiego Wersalu, kompleks pałacowy pod względem rozmachu nie miał sobie równych. I choć dziś pozostała po nim jedynie ruina, to wciąż działa na wyobraźnię. Głównie za sprawą – nie inaczej – białej damy, jednej z kilku legend świętokrzyskiej twierdzy.
Za czasów świetności zamku Krzyżtopór, na jego dworze mieszkała krewna wojewody sandomierskiego, Krzysztofa Ossolińskiego. Podkomendna uchodziła za niezbyt szczerą i przyjazną kobietę. Jak mawiano, przeżyty zawód miłośny zmienił miłą pannę w okrutną jędzę. Jej nienawiść dawała się we znaki wszystkim, poza ulubionym psem, który nie ustępował swojej pani na krok. Jak była przekonana, psina miała umiejętność rozpoznawania złych ludzi. Ci, na widok których szczekała, zostali wtrącani do lochu, w którym umierali bez wody i jedzenia. Kiedy pewnego dnia na zamku zawitał przybyły z daleka dworzanin, pies zaczął ujadać. Przewidując zamiary jędzy, sięgnął po miecz, po czym zabił ją, jej psa i dwóch oprawców, którzy latami pomagali kobiecie. Całą czwórkę zepchnął do tego samego lochu, w którym ginęli niewinni ludzie. Dworzanin, który uwolnił zamek, pospiesznie odjechał. Postać białej damy, widywanej na zamku, do dziś sieje postrach. Lochy zamku skrywają jeszcze jedną ciekawą tajemnicę. Jak głosi legenda, znajdują się w nich skarby, schowane w za potrójnymi drzwiami – żelaznymi, dębowymi i jesionowymi, otwarcia których strzeże nieznane licho. Nikomu jednak nie udało się dotrzeć do skarbów – ponoć ktoś trafi do nich dopiero wtedy, gdy zostaną odkupione krzywdy ludzi, których cierpieniem gromadzono bogactwa.
Gdzie zobaczyć: Ujazd 73, woj. świętokrzyskie
Godziny zwiedzania: codziennie 8:00-20:00
Małopolska, Zamek w Niedzicy
Na zakończenie rankingu polskich zabytków owianych tajemnicą wracamy do Małopolski. Pobliskie Pieniny i Jezioro Czorsztyńskie tworzą wyjątkowo malownicze otoczenie Zamku w Niedzicy. Wybudowany w 1325 roku, zmieniał swoją nazwę i przechodził z rąk do rąk. Choć sporo osób odwiedza pięknie położoną warownię, nie każdy zagłębia się w krążące na jej temat historie. A warto! To legendy o Janosiku, białej damie i – najciekawsza naszym zdaniem – o Bolesławie Łysym.
Dawno, dawno temu zamek w Niedzicy zamieszkiwali młodzi małżonkowie – księżniczka Brunhilda wraz z księciem Bogusławem. Niestety, przyzwyczajona do pałacowych luksusów małżonka, szybko znudziła się położoną z dala od wszystkiego warownią. Swoje niezadowolenie przelewała na męża, aż ten pewnego dnia nie wytrzymał ze złości. Chwycił Brunhildę i odepchnął ją od siebie, a ta spadła z wieży wprost do zamkowej studni. Zrozpaczonego Bogusława dręczyły wyrzuty sumienia. Całymi dniami snuł się po zamku, szukając swojej ukochanej. Jednej nocy, kiedy szlochał do studni, usłyszał głos zmarłej żony, mówiący „Przebaczam ci, Bogusławie Łysy”. Zadowolony, że żona wybaczyła mu wielką zbrodnię, zaczął się jednak zastanawiać, dlaczego głos ze studni nazwał go „łysym”. Długie czarne włosy były przecież jego wizytówką. Następnego dnia obudził się całkiem łysy. Niektórzy twierdzą, że każdy mężczyzna, mający coś na sumieniu, który zajrzy w głąb studni i nieszczerze wypowie imię ukochanej, podobnie jak Bogusław straci w śnie wszystkie włosy. Włos jeży się na głowie!
Gdzie zobaczyć: Zamkowa 2, Niedzica, woj. małopolskie
Godziny zwiedzanie: codziennie 9:00-19:00
Świat pełen fascynujących historii i ukrytych sekretów czeka. Odkryj go razem z KAYAK.PL. W poszukiwaniu podróżniczych inspiracji zajrzyj na KAYAK MGZN.